Właściciel sklepu to nie tylko duża instytucja, ale i potężna pała, że nawet fiut blondynki zdaje się pękać, a sądząc po jej jękach, jest to bardzo gorące uczucie. Może to nie pierwszy raz, kiedy zaliczyła, bo zachowanie dziewczyny jest swobodne i przyszła z przyjemnością.
Po to jest osobista asystentka, żeby zawsze była tam, gdzie szef chce, żeby była. I robić to, czego on żąda. Ten człowiek chciał rozładować napięcie - asystentka była pod ręką, bez wahania i wykorzystała ją. Z jej krzyków i westchnień wynika, że to jest praca, którą lubi!
Gdzie ty mieszkasz?